W odległości około 105 km od Bangkoku, w Damnoen Saduak, znajduje się nietypowy targ. Na tzw. pływających targach (floating markets) zamiast stoisk mamy łodzie wypełnione towarem różnego rodzaju oraz stragany rozstawione wzdłuż brzegów kanału. Soczyste owoce, gotujące się w kotłach tajskie potrawy, lokalne wyroby, to tylko jedne z wielu produktów, które można tu zakupić.
Wsiadasz do łodzi, najczęściej wypełnionej po brzegi turystami, i płyniesz wzdłuż kanału, zatrzymując się przy wypatrzonym przez siebie straganie. Uwierzcie mi, czasami przelotne spojrzenie na produkty kwalifikuje was w oczach tajskich sprzedawców jako potencjalnych kupców. Bywa i tak, że jeżeli ze szczególnym uwielbieniem przyglądasz się jakiemuś towarowi, handlarz używa specjalnego haka i przyciąga łódź do swojego straganu.
Przygotowanie obiadu
typowy stragan
Niestety, bazar jest bardzo zatłoczony. Płynąc łodzią, często stoimy w korku i wdychamy spaliny wydobywające się ze wszystkich silników przed nami. Dlatego atrakcja, mimo że jest frajdą, może być czasami mecząca. Targ jest raczej organizowany z myślą o turystach, dlatego też ceny są wywindowane. Jednakże Damneon Saduak uchodzi za jeden z nielicznych oryginalnych pływających targów, jakie zachowały się jeszcze w Tajlandii. Mnie udało się namówić starszą panią w słomianym kapeluszu, aby obniżyła cenę o ponad połowę. Niestety, przepełniona dumą ze swoich zdolności targowania się, doznałam rozczarowania. Kilka dni później znalazłam w Bangkoku ten sam towar jeszcze o połowę taniej. Z zakupami na pływających targach trzeba uważać. Są jednak warte odwiedzin chociażby dla samej scenerii i klimatu oraz widoku sprzedawców w dużych słomianych kapeluszach pływających po licznych kanalikach.
Floating markets – korek
sprzedawczyni na pływajacym targu
Insider Tipp
Jak dojechać?
Czas przejazdu z Bangkoku do Damnoen Saduak w Ratchaburi wynosi około dwie godziny. Bez problemu dotrzemy tam samochodem lub autobusem z dworca (Southern Bus Terminal), koszt to około 50 bahtów w jedną stronę. Autobus zatrzymuje się przy przystani, skąd odpływają łodzie w kierunku targu. Trzeba bardzo uważać na naciągaczy i każdą cenę negocjować. Rejs kosztuje około 150–300 bahtów (ceny co roku idą w górę). Można także wykupić zorganizowaną wycieczkę, np. w biurze podróży na Khao San Road. Najlepszą porą na odwiedzenie targów są godziny poranne (8:00–11:00).
