Santorini uznawana jest za jedną z najpiękniejszych, a zarazem najbardziej ekskluzywnych greckich wysp. Trudno znaleźć kogoś, kogo nie zauroczyłyby białe domki wykute w skale czy niebieskie kopuły kościołów z widokiem na wulkan. Santorini słynie przede wszystkim z pięknych zachodów słońca – podobno nigdzie nie są one tak urzekające, jak na tej wyspie. Już trzy godziny wcześniej ludzie wybierają się w miejsca, gdzie mogą obejrzeć ten spektakl natury. Kieliszek wina, zachód słońca, cisza… wspaniała chwila, którą można się delektować we dwoje lub samemu. Niestety, na Santorini nie jest to takie łatwe. Musisz znaleźć idealne miejsce, a te najbardziej popularne są zatłoczone. Trzeba się liczyć z hałasem. Robiąc zdjęcie pejzażu, uwieczniasz setki osób, które zakrywają ten wspaniały widok. Moim celem jest oszczędzić ci tego problemu – oto subiektywna lista najdogodniejszych miejsc, z których zobaczysz zachód słońca na Santorini!
1. Miejscowość Oia – określana jako najbardziej popularne miejsce do oglądania zachodu słońca. Niektórzy twierdzą, że jest to najpiękniejsze miejsce na Santorini. To tutaj oglądamy słynne pocztówkowe widoki. Tu są ekskluzywne wille z basenami i kultowe błękitne kopuły. To tu obserwuje się wspaniały cud natury! Lecz, niestety, jeśli zdecydujesz się spędzić romantyczne chwile o zachodzie słońca właśnie w tym miejscu, musisz liczyć się z dużym tłokiem, chodzeniem gęsiego w żółwim tempie oraz z autobusami do Oi przepełnionymi turystami chcącymi obejrzeć to zjawisko.
Jednym z obiektów w Oi są ruiny zamku Kastro. Jeśli już ci się uda tam wejść i zajmiesz dogodne miejsce – a żeby takie znaleźć, trzeba być na miejscu co najmniej trzy godziny przed zachodem – i jeśli kijki do „selfie” w międzyczasie nie wybiją ci oczu, a hałas i przepychanki nie będą ci przeszkadzać, doczekasz, aż wszyscy w podekscytowaniu wycelują aparaty w stronę zbliżającego się do morza słońca…
Żeby choć trochę ominąć tłumy, możesz udać się w Oi do knajpki Lioyerma Lounge Cafe Pool Bar. Knajpka z basenem (przy upale jest to raj na ziemi), brak tłumów, widok niestety nie na domki, lecz na morze, błękitne niebo i rozpalone do czerwoności słońce. Taki obrazek przekonał niejedną parę do pogłębienia więzi. Gdy ja tam byłam, padła propozycja małżeństwa.
Niemalże wszystkie kawiarnie, restauracje i bary z choćby małym dostępem do widoku na kalderę budują mały taras, na którym przy lampce wyśmienitego wina można napawać oczy tym niezwykłym widokiem. Niestety, większość z nich jest już z dużym wyprzedzeniem zarezerwowana i także w większości z nich trzeba zamówić dodatkowo kolację. Taką restauracją jest np. Kastro.
Dobrą wiadomością jest to, że w ciągu dnia oraz po zachodzie słońca nie ma zbyt wielu ludzi. Uliczki pustoszeją, turyści wyjeżdżają i można wtedy zwiedzać w spokoju.
2. Imerovigli to miejscowość położona pomiędzy Firą i Oią. Oczywiście tu też znajdziemy białe budynki z niebieskimi wykończeniami, tak charakterystyczne dla Cyklad. Jest tu jednak znacznie ciszej, turystów niewielu i spokojnie możemy podziwiać widoki. Główną atrakcję stanowi spora skała Skaros. Właśnie z niej widziałam najpiękniejszy zachód na Santorini! Spokój, wspaniała natura, widok na wulkan… gdy tam siedziałam, chciałam wykrzyczeć po prostu: Chwilo, trwaj!
Udając się tam, nie zapomnij o czymś do picia i przekąsce. Najpierw schodzimy pomiędzy hotelami i restauracjami, mijając tarasy z basenami. Poniżej linii zabudowań rozpoczynają się szerokie schody, których jest około 300. Co i rusz spod nóg uciekają nam niewielkie, zielone jaszczurki, których są tu dziesiątki. Po zejściu czeka nas jeszcze trochę schodów pod górę i już można w pełni podziwiać Imerovigli oraz pobliską Firę i cudowny zachód słońca.
Polecam przejść się pieszo z Imerovigli przez Firostefani do Firy. Kręte, ciasne uliczki, widok rozświetlonych miasteczek z basenami wiszącymi na klifach bardzo umilają drogę.
3. Równie popularne są rejsy po kalderze w trakcie zachodu słońca, podczas których zwyczajowo również odbywa się poczęstunek (oczywiście w ramach ceny) w postaci lampki wina.
4. Latarnia w Akrotiri, ta francuska latarnia morska z 1800 roku, umiejscowiona po drugiej stronie Oi, to opcja dla tych, którzy chcą uciec od tłumów i poeksplorować dzikie skały wieńczące cypel.
Przecudowne miejsce, zapierające dech w piersiach zachody słońca. Chyba idealne miejsce na romantyczne zaręczyny 🙂 Santorini marzy nam się od zawsze. Pozdrawiamy! 😉